5 Obserwatorzy
27 Obserwuję
lochost

Opowiadacz

Uwielbiam opowieści. Ich magia przyciąga mnie zawsze. Czy to książki, gry, filmy, czy też sztuka oralna ... Dawno przestałem być tylko pożeraczem fabuł. Popełniam od czasu do czasu też własne i tym bardziej zależy mi, by te, które pochłaniam były dobrze odrobione.

Podręczniki wiedźmiej erotyki

Złodziej dusz - Aneta Jadowska Bogowie muszą być szaleni - Aneta Jadowska Zwycięzca bierze wszystko - Aneta Jadowska Wszystko zostaje w rodzinie - Aneta Jadowska

     Zaczęło się niewinnie, wartko i z wdziękiem. Lekkie pióro autorki ładnie współgrało z intrygującym światem. Główna bohaterka judziła i nęciła. Akcja zaś pędziła, dopieszczana smacznym humorem. Pierwszą randkę uznałem niniejszym za bardzo udaną. O kolejnych jednak powiedzieć tego nie mogę.

 

     Pierwszy tom cyklu Anety Jadowskiej o Dorze Wilk jest bardzo dobry. Byłem zachwycony. Oczywiście, jest to szybka i przyjemna książeczka tzw. Czytadło. Napisane bardzo dobrym językiem. Bezustannie kojarzyło mi się z wieloma w pewnym stopniu podobnymi dziełami (gry RPG "World of Darkness", książki: "Nocnik", "Nocny Patrol", "Zawód: Wiedźma", serial: "True Blood" etc.) jednak widać było, że cykl jest świeży i nie rżnie bezczelnie z twórczości innych a bawi się tym, zmienia, dodaje i bezczelnie puszcza oczko do czytelnika. Mniam z każdej strony.

 

     Natychmiast zamówiłem kolejne tomy i ... w połowie drugiego już wiedziałem, że coś się zmieniło. Pierwszym był poziom heroizmu. Nagle z "mogę trochę więcej niż człowiek" wskoczyliśmy na poziomy niemalże "jestem bogiem". Trochę przesadzam, ale w trakcie książki Dora zdobywa umiejętności szybciej niż solidne "koks party" w Lineage 2 albo drużna munchkinów w D&D. Na dodatek z każdym kolejnym rozdziałem było w temacie coraz gorzej. Autorka sama zaczęła się gubić, jakby nie była pewna, do czego jej postacie są zdolne. Niech za przykład posłuży fakt, że w pierwszym tomie Dora tłucze pewnego przeciwnika gołymi rękami a w ostatnim od w zasadzie identycznego  dostaje łomot jak się patrzy, (i to będąc znacznie silniejszą i wyszkoloną!), bo jak tłumaczy autorka - nie miała broni...

 

     Tego typu kiksy logiczne zdarzają się niestety coraz częściej z biegiem akcji. Trochę przypomina to sytuację, w której niedoświadczony Mistrz Gry, nie wie już na co stać drużynę, ale wie, że jest potężna, tworzy super przeciwników, ale nie czuje, jakie mają moce i jak je wykorzystać. W wielu momentach książki, musimy przymknąć oko na niespójności. Co ciekawe - nie psuje to odbioru. Idąc w tym kierunku, za kilka lat autorka będzie potrafiła (niczym sam O.S.Card) wcisnąć czytelnikowi wierutną bzdurę, a ten tylko poprosi o więcej.

 

    Drugą wielce irytująca rzeczą są dłużyzny i "sceny". Kilka stron o piciu w barze. Kilku stronicowy opis boskiego seksu. To nie zdarza się raz i nie dwa. Im dalej w głąb cyklu, tym więcej. Każda kolejna książka jest grubsza, ale gdybyśmy wycieli te właśnie rozpulchniacze - byłby identyczne. Słyszałem już, że autorka ma wiele zapalonych czytelniczek i być może właśnie takie "niepotrzebne", przegadane sceny są ukłonem w ich stronę. Nie jestem jednak pewien, czy nie powinna dołożyć w takim wypadku czegoś by stały się potrzebne. By z rozmów czy seksu oprócz ochów i achów wynikało coś więcej, niż treść dająca się zawrzeć w :"Jest najlepszym kochaniem na świecie", albo "Nadal jesteśmy kumplami", szczególnie, gdy powtarzane jest to przy okazji w innych scenach. Zastanawiam się też, czy aby na pewno są potrzebne, bo pokazanie emocji postaci i ich związków odbywa się mimochodem cały czas i w bardzo dobrym stylu. Dlatego wiele scen tak bardzo uderza swoją "nadmiarowością".

 

     Natomiast olbrzymi plus dla autorki, że fabuła nie była banalna do rozgryzienia. Były zaskakujące zwroty akcji i zadziwiające postacie. W kilku przypadkach wynika to tylko z niekonsekwencji, ale tak czy inaczej - byłem zadziwiony. Plusem są też ładne opisy i zgrabne dialogi.

 

    Podsumowując - pierwszy tom mogę polecić z ręką na sercu każdemu, kto lubi fantastykę, albo kryminał okraszony wątkami fantastycznymi. W obu kategoriach książka się obroni bez trudu. Stąd wysoka w mojej skali ocena końcowa 3,5. Kolejne tomy trafiają już do kategorii przeciętniaków (2-2,5). Jak  nie masz co czytać / polubiłeś bohaterów / lubisz nadmiar heroizmu - czytaj Dorę Wilk. Czasu z tymi tomami nie nazwę zmarnowanymi, ale jednak mam na półce lepsze rzeczy czekające na swoją kolej. Cały cykl ostatecznie otrzymuje pełne 3, co na prostą przecież fantastykę, jest wysoką oceną i całość polecam (choć może z nie do końca czystym sumieniem).

 

     PS. Świat przedstawiony z cyklu z pewnością nadaje się na dobrego RPGa, gdyby tylko został troszeńkę usystematyzowany. Wiele pomysłów autorki to oryginalne i świeże rozwiązania, mające ogromny potencjał fabularny. Z części już skorzystała, ale wiele, wiele czeka jeszcze na odkrycie.